Przepis na limeryk


JD Hancock

„Słowacki wielkim poetą był” – mniej więcej w taki właśnie sposób, nauczyciele w całym kraju starają się wpoić bezradnym uczniom miłość do poezji. Tymczasem poezja to nie tylko patetyczne utwory narodowych wieszczy, wywołujące obowiązkowe wzruszenie i miłość do kraju. To również mniej poważne, rzekłbym nawet frywolne, zabawy słowne, wywołujące uśmiech na twarzy odbiorcy. Jednym z takich gatunków, uprawianych z zapałem przez takich mistrzów słowa, jak Wisława Szymborska, czy Julian Tuwim jest limeryk.

Jednym z moich ulubionych jest ten nieco makabryczny, autorstwa Tuwima o facecie z Egiptu:

Jest pewien facet w Egipcie, 
Sucha mumia, trzymana w krypcie, 
 A nad kryptą jest skrypt: 
"Kto by chciał parę szczypt, 
Może wziąć. Tylko mnie nie wysypcie."

Limeryk, jak podaje Praktyczny Słownik Wyrazów Obcych jest to:

„lekki, żartobliwy wierszyk przesycony absurdem, nonsensem, niekiedy nieprzyzwoity, zbudowany zwykle z trzech dłuższych i dwóch krótszych wersów.”

Limeryk , to utwór, który może stworzyć każdy, kto posiada poczucie humoru i dystans do otaczającego go świata.

Przepis na limeryk jest bardzo prosty:

Przygotuj zawczasu kilogram świeżego, nieskwaszonego niczym, dobrego humoru, szczyptę cynizmu i odrobinę pomysłowości. Wszystko to skondensuj w pięciu wersach, pamiętając o zachowaniu odpowiednich proporcji. W wersie pierwszym umieść bohatera utworu i miejsce akcji. Temat utworu może być dowolny. Wers pierwszy musi się rymować z drugim i piątym, a trzeci z czwartym.

Oto kilka przykładów, stworzonych na poczekaniu limeryków, które, mam nadzieję wywołają uśmiech na Waszych twarzach, a być może skłonią do spróbowania własnych sił.

O hydrauliku z Warszawy

Pewien hydraulik z Warszawy
Pił bardzo dużo mocnej kawy
I zdrowia nie szanował
Aż wreszcie zachorował
A na twarzy zrobił się czarniawy

Rolnik z małej gminy

Wesoły rolnik z małej gminy
Rozpoczął uprawę leguminy
Za unijne dopłaty
Kupił ciągnik na raty
W weekend będą u niego chrzciny

O trębaczu z Krakowa

Pewien trębacz z miasta Krakowa
Twierdził, że od trąbki boli głowa
Chciał więc zmienić zajęcie
Na coś co ma większe wzięcie
Został posłem i życie zmarnował

Gdyby tylko wspomniany wcześniej Słowacki, choćby dla  żartu stworzył na poczekaniu kilka zabawnych limeryków, zapewne nieprzekonanym uczniom łatwiej byłoby dać wiarę, że był rzeczywiście wybitną postacią.

Komentarze